Rybobranie
Lajner
GENRE [Wejście]
Ryby, które, no, zamierzamy łowić z dużej odległości od brzegu, no, nie są tak płochliwe, jak, prawda, za pomocą krótkiej wędki mo... chcielibyśmy pozyskać je blisko brzegu
[Zwrotka 1]
Kilka lat temu, podczas wakacji
Połknąłem ten niesamowity bakcyl
Z mego wnętrza usłyszałem wołanie
Mezostanie, twe powołanie to wędkowanie
Od tego czasu dużą część swego wolnego czasu
Poświęcam rybobraniu
W Poznaniu często ciężko o miejsce gdzie ryba bierze
Pod tym względem idealne jest wybrzeże
Czasami żałuję, że nie mieszkam nad Bałtykiem
Koło morskiego brzegu, na przykład w Kołobrzegu
Wypłynąłbym w morze i łowił godzinami
Wieczorne rybobranie, najlepiej z kumplami
Zmierzch jest zwiastunem nadpłynięcia ryb ławicy
Wspaniałe miejsce na opuszczenie kotwicy
Prędko haczyk przyozdób przynętą
Zobaczymy jakie dzisiaj łowy będą
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Zwrotka 2]
Mijają sekundy, minuty, godziny
A my wciąż z pustymi rękami siedzimy
Spławik nieruchomy, haczyk nienaruszony
Każdy wędkarz ma prawo wtedy czuć się odrzucony
No, dalej rybko, weź go do buzi, szybko
Połknij haczyk, będzie fajnie - zobaczysz
Już sobie marzę jak cię smarze, okaz wspaniałości
Szczyt radości - ryba bez ości
No jest branie, wreszcie szansa na połów
Ryba się wyrywa, ciągnę wędkę od dołu
Ależ się miota, musi to być niezły okaz
Teraz dam prawdziwy wędkarski pokaz
Jestem tylko ja i ona, muszę ją pokonać
By się nie opierała tylko poddała
To pojedynek - niczym Santiago z marlinem
Zrobię wszystko, by ją złowić i się obłowić
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Zwrotka 3]
Ryba w wodzie pływa i się wyrywa
Tylko dobry wędkarz z rybą wygrywa
Czasami chciałbym to rzucić i przestać wędkować
Lecz jest to zbyt piękne, żeby z tego zrezygnować
Każdy wędkarz ma to w sobie, w genach
Dla przedłużenia istnienia posiada instynkt łowienia
Cały mechanizm świata jest na tym oparty
Wędkarzy przyciągają opływowe rybie kształty
Ludzie banalni chodzą do smażalni
Tam się nigdy nie pokażę, sam złowię i usmażę
Bo radość ze złowienia to uczucie boskie
Szczególnie gdy chodzi o ryby bezostne
Mezostan łowi tam gdzie bogaty rybostan
Tam gdzie morskie lub słodkowodne ryby dorodne
A więc na dzisiejszy wieczór co mamy w planie?
Zapraszam wszystkich na rybobranie
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Wyjście]
No i teraz płynnym ruchem za..., zatapiamy żyłkę w wodzie, ustawiamy na odpowiednim punkcie tam, gdzie mamy za... zarzucone, no i oczekujemy brania, mam nadzieję, że rybki teraz dosyć intensywnie będą brały
Ryby, które, no, zamierzamy łowić z dużej odległości od brzegu, no, nie są tak płochliwe, jak, prawda, za pomocą krótkiej wędki mo... chcielibyśmy pozyskać je blisko brzegu
[Zwrotka 1]
Kilka lat temu, podczas wakacji
Połknąłem ten niesamowity bakcyl
Z mego wnętrza usłyszałem wołanie
Mezostanie, twe powołanie to wędkowanie
Od tego czasu dużą część swego wolnego czasu
Poświęcam rybobraniu
W Poznaniu często ciężko o miejsce gdzie ryba bierze
Pod tym względem idealne jest wybrzeże
Czasami żałuję, że nie mieszkam nad Bałtykiem
Koło morskiego brzegu, na przykład w Kołobrzegu
Wypłynąłbym w morze i łowił godzinami
Wieczorne rybobranie, najlepiej z kumplami
Zmierzch jest zwiastunem nadpłynięcia ryb ławicy
Wspaniałe miejsce na opuszczenie kotwicy
Prędko haczyk przyozdób przynętą
Zobaczymy jakie dzisiaj łowy będą
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Zwrotka 2]
Mijają sekundy, minuty, godziny
A my wciąż z pustymi rękami siedzimy
Spławik nieruchomy, haczyk nienaruszony
Każdy wędkarz ma prawo wtedy czuć się odrzucony
No, dalej rybko, weź go do buzi, szybko
Połknij haczyk, będzie fajnie - zobaczysz
Już sobie marzę jak cię smarze, okaz wspaniałości
Szczyt radości - ryba bez ości
No jest branie, wreszcie szansa na połów
Ryba się wyrywa, ciągnę wędkę od dołu
Ależ się miota, musi to być niezły okaz
Teraz dam prawdziwy wędkarski pokaz
Jestem tylko ja i ona, muszę ją pokonać
By się nie opierała tylko poddała
To pojedynek - niczym Santiago z marlinem
Zrobię wszystko, by ją złowić i się obłowić
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Zwrotka 3]
Ryba w wodzie pływa i się wyrywa
Tylko dobry wędkarz z rybą wygrywa
Czasami chciałbym to rzucić i przestać wędkować
Lecz jest to zbyt piękne, żeby z tego zrezygnować
Każdy wędkarz ma to w sobie, w genach
Dla przedłużenia istnienia posiada instynkt łowienia
Cały mechanizm świata jest na tym oparty
Wędkarzy przyciągają opływowe rybie kształty
Ludzie banalni chodzą do smażalni
Tam się nigdy nie pokażę, sam złowię i usmażę
Bo radość ze złowienia to uczucie boskie
Szczególnie gdy chodzi o ryby bezostne
Mezostan łowi tam gdzie bogaty rybostan
Tam gdzie morskie lub słodkowodne ryby dorodne
A więc na dzisiejszy wieczór co mamy w planie?
Zapraszam wszystkich na rybobranie
[Refren]
Ile dałbyś, żeby fajną rybę złowić?
Żeby ja zdobyć trzeba bardzo się nagłowić
Rybobranie, wielkie łowy, instynkt życiowy
Dla poławiacza punkt honorowy
[Wyjście]
No i teraz płynnym ruchem za..., zatapiamy żyłkę w wodzie, ustawiamy na odpowiednim punkcie tam, gdzie mamy za... zarzucone, no i oczekujemy brania, mam nadzieję, że rybki teraz dosyć intensywnie będą brały
No comments:
Post a Comment